Norwegia - Inland Norway University of Applied Sciences
Pobyt w Norwegii w ramach programu Erasmus+
Mój pobyt na norweskiej uczelni Inland Norway University of Applied Sciences wspominam bardzo ciepło. Informacje na temat zakwaterowania, przyjazdu i dokumentacji przekazano mi drogą mailową z dużym wyprzedzeniem. Na miejscu zostałam odebrana przez studentkę (Buddy), która zaprowadziła mnie do mojego pokoju i służyła pomocą przez cały pobyt. Semestr rozpoczął się tygodniem integracyjnym tak zwany Fadderuke w trakcie, którego nowi studenci zostali oprowadzeni i zapoznani z uczelnią. Był to także czas zabaw i spotkań przygotowanych przez różnorodne organizacje studenckie. Dzięki temu zanim rozpoczęła się nauka poznałam i zaprzyjaźniłam się z innymi studentami co bardzo mi pomogło zaaklimatyzować się w nowym miejscu. Mówi się, że Norwegia to zimny kraj jednak ludzie jak i pogoda powitali mnie bardzo ciepło. Zajęcia w ciągu roku przebiegały bardzo sprawnie wykładowcy byli otwarci i chętni do pomocy, a wszelkie zmiany lub informacje były przekazywane przez Canvas (wirtualna platforma podobna do aplikacji Teams). Pomiędzy zajęciami znalazłam jednak też czas na spotkania z nowymi przyjaciółmi i wycieczki. Hamar miasto, w którym mieszkałam położone było nad największym jeziorem w Norwegii i nie trzeba było iść daleko, żeby cieszyć się malowniczymi widokami. W trakcie roku wybrałam się na wiele spacerów po okolicy oraz parę wycieczek pieszych z namiotami. Możliwe to było dzięki organizacji BUA która pozwala wypożyczać sprzęt sportowy i rekreacyjny za darmo. Byłam także na jednodniowej wycieczce w Oslo w muzeum Edvarda Muncha (tego od obrazu Krzyk) zorganizowanej i zafundowanej przez uczelnie. Uczelnia oferuje wiele od biblioteki, cichych pokoi do nauki do sali gimnastycznej i basenu. Poza tymi udogodnieniami organizacje studenci pomagają studentom rozwijać także inne pasję na przykład kółko robótek ręcznych, wieczory z grami planszowymi i zajęcia sportowe. W mieście znajduje się także biblioteka publiczna oprócz tej na uczelni, w której można było wypożyczyć coś innego niż podręczniki jest nawet półka książek w języku polskim. Kiedy mój czas w Norwegii zbliżał się do końca bardzo ciężko było mi opuszczać moją paczkę przyjaciół i miejsce, w którym jest tyle możliwości do nauki i rekreacji. Ten rok pokazał mi do czego jestem zdolna i otworzył przede mną wiele nowych kierunków i zostanie w mojej pamięci na długie lata.
Urszula Łacek - kierunek biotechnologia
